Pierwszy dzień w nowej pracy zawsze budzi pewien niepokój i lęk przed nieznaną i nową sytuacją. W pracy opiekuna osób starszych jest on tym bardziej trudny, gdyż zostawiając własną rodzinę, dom i przyjaciół, decydujemy się na pracę w odległym i obcym miejscu, nie mając pojęcia, gdzie trafimy i jakie czekają nas wyzwania.
Przygotowanie przed wyjazdem
Przed wyjazdem do pracy, zwłaszcza, gdy jest to nasz pierwszy wyjazd jako opiekuna, warto przygotować się nie tylko psychicznie, ale także merytorycznie. Zmniejszy to i tak spory stres związany z wyjazdem do obcego kraju. Dobrze przypomnieć sobie podstawowe wyrażenia oraz słownictwo, a nawet zapisać podstawowe informacje i najpotrzebniejsze zwroty, tak aby pierwszy kontakt z podopiecznym i jego rodziną przebiegł bezproblemowo. Musimy mieć świadomość, że tego dnia będziemy musieli przyswoić sporo informacji związanych z podopiecznym, z domem i jego wyposażeniem, najbliższą okolicą, a także odpowiedzieć na pytania rodziny podopiecznego.
Pierwszy dzień pracy opiekuna osób starszych – jak wygląda?
Niestety nie ma gotowej odpowiedzi na to pytanie. Ile rodziny i podopiecznych, tyle scenariuszy. Pierwszy dzień zazwyczaj upływa pod znakiem naszego przyjazdu i zapoznania się z podopiecznym i jego rodziną.
Spodziewać się można różnych sytuacji. Najczęściej rodziny podopiecznych zdają sobie sprawę, że właśnie odbyliśmy kilkanaście godzin męczącej podróży i zanim zaleją nas falą informacji o podopiecznym i swoimi oczekiwaniami, dają nam chwilę na odświeżenie się i wypoczynek. Trzeba jednak mieć świadomość, że nie zawsze tak jest i może się zdarzyć, że od razu po przyjeździe będziemy zmuszeni rozpocząć pracę.
Pierwszego dnia pracy jako opiekun osoby starszej na pewno możemy spodziewać się dosyć dużego natłoku informacji. Tego dnia poznamy podopiecznego i jego rodzinę. Dom, rozkład pomieszczeń oraz najbliższą okolicę. Zwyczaje osoby, którą będziemy się opiekować, schorzenia, co lubi, czego nie lubi. Jest to także czas, gdy możemy zapytać o oczekiwania względem nas i zakres obowiązków. Ważne, aby nie porównywać poprzednich miejsc pracy do aktualnego oraz nie przenosić negatywnych doświadczeń i nie zasypywać pracodawcy swoimi zastrzeżeniami i uwagami typu „nie będę gotować”, „muszę mieć czas na odpoczynek”. Warto najpierw poznać oczekiwania i warunki pracodawcy.
Pierwszy dzień pracy to także stres związany z pierwszymi samodzielnymi chwilami z podopiecznym. Pierwszego dnia jesteśmy obserwowani i oceniani. My również obserwujemy i zastanawiamy się,kim okaże się nasz podopieczny i czy nawiążemy z nim nić porozumienia i sympatii. W końcu to on jest na pierwszym miejscu.
Pierwsze chwile w domu podopiecznego to także zapoznanie się z domem i choć wcześniej zostaliśmy oprowadzeni, to i tak musimy przejrzeć każdy kąt, sprawdzić asortyment kuchni, łazienki, a nawet miejsce gdzie podopieczny trzyma ubrania, aby ocenić ich liczbę i jak często będziemy musieli robić pranie. Towarzyszy temu najczęściej uczucie skrępowania, zwłaszcza, gdy krok w krok towarzyszy nam nasz podopieczny, podczas gdy my musimy dokładnie przejrzeć niemal wszystkie zakamarki cudzego domu, tak aby ustalić, gdzie znajdują się przedmioty potrzebne nam do pracy i opieki nad osobą starszą.
Własna przestrzeń
Tutaj przyda się kolejna doza tolerancji. Nie zawsze trafimy do domu, w którym będzie czekał na nas czysty i wyremontowany pokój. Choć mamy prawo wymagać swojego miejsca, to nie mamy wpływu na to jak będzie ono wyglądać. Oczywiście, w skrajnych przypadkach zawsze możemy zrezygnować z pracy, ale trzeba mieć na uwadze, że trafiając do małego mieszkania, nie możemy liczyć na ogromną sypialnię, i nie zawsze wyremontowaną. Zawsze jednak należy oczekiwać ludzkich warunków oraz własnej przestrzeni do odpoczynku i relaksu.